to już jest koniec

Noc. Piękna noc. To tylko złudzenie, rzecz jasna. Gra świateł, gra o przetrwanie następnego, nędznego dnia.  Lichy powiew świeżości, której i tak zapachu nie umiałabyś określić. Muskanie wiatru po ciele, którego nie jesteś w stanie przyrównać do innego doznania. Nic nie jest zrozumiałe, klarowne. Nigdy nie będzie takie, jakie pozorną kreską tworzy szlak po twoim umyśle. Nie znasz nic, nie znasz nikogo, a w szczególności samej siebie. Tracisz wszystko i wszystkich. Wiesz tylko tyle, na pewno nie jesteś wyjątkową osobą, którą całkiem niedawno zostałaś nazwana. Tak samo to, że nigdy nikt Cię nie doceni , za to jakim jestem człowiekiem. Miłość nie jest dla Ciebie. Życie to nie bajka. Życie to pasmo zmartwień i rozczarowań. Jesteś jednym z nich. Osobą nie umiejącą rozmawiać. Rozbijającą własne przyjaźnie.

KONIEC. To był ostatni wpis.